Przepraszam, jeśli uraziłem Anitę
ale nie pozwolę drzeć się na mnie.
Z drugiej strony nie moja wina, że ta osoba nie słucha co do niej się mówi. Nikt jej nie groził, tylko powiedziałem że ta cała sytuacja będzie opisana na forum. Nikt z piwiarni nie wyzywał azylu, powiedziałem tylko że są niesprawiedliwi i oszukują.
Tak jak Krzychu opisał, to azyl zachowywał się chamsko wobec kapitana piwiarnii.
Jeśli chodzi wypadnięcie lotki, to wypadła mu lotka, którą jeszcze nie celował do tarczy, spadła mu przed linią, której nie ma.Edytowane przez Lukasz dnia 13.12.2008 10:20:44
nie bylo mnie i nie bede komentowac
ale w meczu Tawerna-DV Pelsonowi tez lotka wypadla za linie i to na okolo 1 m LOL, ale Adam (kapitan Tawerny) odrazu powiedzial ze ma rzucac jeszcze raz,
wiec cala sytuacja mnie smieszy troszke, robiac z tego jakas afere, ale widac ze niektórzy chca poprostu grac a niektórzy wygrywac za wszelka cene
peace.
Edytowane przez Mingu dnia 13.12.2008 11:51:53
Nie jestem leniwy, po prostu mam dysfunkcje systemu motywacji.
Tak Czarny - najlepiej kilku
Sędziego głównego do wpisywania wyników w protokół i pilnowania punktacji.
Sędziego technicznego do zatwierdzania zmian.
No i oczywiście sędziego liniowego - do pilnowania linii
Dodam tylko , że mi podczas meczu z Tawerną dwa dni temu też wypadła lotka ale Adaś (pozdro dla niego) powiedział, że mam podnieść i rzucać (no i rzuciłem oponę oczywiście całkiem przypadkowo). Pozdro dla grającej fair play Tawerny!!!
Przeciez prawie to samo napisalem wyzej Trutniu
Sorki Migu zamuliłem...Edytowane przez Pelson dnia 14.12.2008 03:18:46
no jasne wprowadźmy sędziów i sedziów, ktrórzy będą sędziować sędziów. Opiszmy wszystkie możliwe i niemożliwe sytuacje w regulaminie (wyjdzie ze 100 stron, spoko), tylko wszyscy (a przynajmniej większość) zapomina, że po pierwsze trzeba rozsądnie podchodzić do każdej sytuacji, dart to hobby a nie walka na śmierć i życie....
Witam wszystkich...od dwóch dni czytam te komentarze z zaciekawieniem i niektóre są zaskakujące. Osoba która rozpętała tą burze (moim skromnym zdaniem niepotrzebną) zupełnie inaczej zachowywała się na turnieju i ani słowem nie wspomniała że jest coś nie tak. Łatwo jest krytykować i obrażać na stronce trudniej prosto w oczy. Troszkę się pozmieniało fakty ale to nic przecież coś się dzieje!!!!!! komuś bardzo zależy żeby nas oczernić ale wydaje mi się że osoby które nas znają z turniejów indywidualnych wiedzą że tak jak napisała Ania dart dla nas to hobby wiec zarzuty że to walka na śmierć i życie to jakieś nieporozumienie.
Łukasz twoja wypowiedz jeszcze bardziej mnie zszokowała ponieważ przez większość meczu siedziałeś i rozmawiałeś z naszą kapitan a na twojej twarzy nie było widać niezadowolenia wręcz odwrotnie.Wiec skąd ta zmiana ? Zarzucanie nam oszustwa to jakaś pomyłka. Radze cofnąć się w czasie i przypomnieć sobie pierwszy mecz (skład się zmienił ale kapitan została)
Dzięki za meczyk i powodzenia
Hobby czytaj przyjemność z gry ja to tak czytam.
Dorotka to było raczej uogólnienie a nie odniesienie do konkretnej sytuacji, także nie miej mi za złe takiego zabiegu slownego.
Gramy dalej bo to lubimy pozdrawiam i zapraszam na kolejne turnieje i mecze ligowe
Dorota, zgadza się dużo rozmawiałem z wami w meczu
nie pokazywałem tego że mi nie pasuje, Rozmawiało się miło.
Nie chciałem robić awantury.
natomiast kiedy wyniknęła sytuacja z lotką to nie wytrzymałem i wykrzyczałem co o tym myśle. I za to was przepraszam puściły mi nerwy.
Ale zdania nie zmieniam, zagraliście nie fair.
A hasło wasze że my się tylko bawimy mnie śmieszy
Ludzie! Umówicie się na sparing i wyjaśnijcie sobie co trzeba, piwko na zgodę i tyle w temacie. A nie się rozwodzicie na forum co kto i jaki zrobił albo nie zrobił.
Bez urazy, ale akurat dla waszych drużyn punkty są mało istotne, nie macie szans nawet na środek tabeli, a niektórzy z Was napinają się jakby grali o złote gacie.
Życzę powodzenia w rozwiązaniu sporu i więcej luzu!
PS. Czarny, a ty nie kombinuj za dużo bo jeszcze wymyślisz jakiś zarząd komisaryczny czy inne cudo...
.: Połącz internet z myśleniem, a wszystko stanie się takie proste :.
Profesor Fuks
[img]http://smileys.sur-la-toile.com/repository/Firefox/firefox25.gif[/img] is not a valid Image.
hmmm nie chcialam wypowiadac sie bo uwazalam ze jest po meczu i temat jest zamkniety ale czytajac powyzsze wypowiedzi postanowilam jednak napisac swoje zdanie.
po pierwsze nie kazalam vizirowi wypowiadac sie na temat tego meczu jedynie rozmawialismy o zachowaniu dziewczyn
ktore uwazam ze bylo zdecydowanie za glosne
na poczatku meczu bylo milo dziewczyny cieszyly sie po wygranym legu ale pozniej wymknelo sie to chyba im z pod kontroli Nie zglaszalam tego barmance jedynie podczas gry (probujac sie wyciszyc) rozmawialam z nia i powiedzialam ze nie umie sie skupic w takim halasie a ona potwierdzial ze dziewczyny troche przesadzaja (anita i pati) bo nie spiewaly i krzyczaly tak jak na poczatku po wygranym legu ale prawie po kazdym rzucie na dodatek zachowanie pati bylo troche niezbyt kulturalne w momencie kiedy trafila srodek i nie chciala go wyjac powiedzialam ze kultura tego wymaga na to pati "to ty sie k... naucz kultury" uwazam ze nie zasluzylam sobie na to
no i sytuacja z darka lotka ktora wypadla mu z reki nie w trakcie celowanie do tarczy a jedynie przy przekladaniu lotki z reki do reki po podniesieniu jej oddal rzut i ja uwazam ze bylo to ok podeszla do tarczy dorota oddala rzut jedna lotka i na to pati a nie kapitan zaczela sie wydzierac ze leg jest oddany dopiero po chwili dolaczyla do niej anita (dorota stala przy tarczy i nie widziala problemu zeby grac dalej) jednak dziewczyny sie wydzieraly nie dopuszczajac mnie do glosu wiec wyszlam na zewnatrz zadzwonic do mariusza b. rozmawialam z kasia ktora uwazala rowniez ze nie ma problemu zeby grac dalej (w trakcie rozmowy z kasia polecialy na mnie milusie epitety od klientow pubu ktorzy chwile wczesniej go opuscili)
nie bylam jednak w stanie przekrzyczec dziewczyn i pomocy z drugiej druzyny azyla leg zostal oddany a zdenerwowany darek przegral ostatniego lega decydujacego o wyniku
lukasz w momencie kiedy podniosl glos zostal upomniany i uciszony nie wyzywalismy dziewczyn siedzielismy cicho rozmawiajac na poczatku meczu rowniez z dziewczynami a pozniej juz praktycznie miedzy soba
podsumowujac dla mnie było oczywiste że lotka nie była rzucona w kierunku tarczy więc darek ją po prostu podniósł i rzucił. upieranie sie o oddanie lega bylo dla mnie checia wygrania za wszelka cene a podobno tylko bawicie sie lotkami
uwazam ze jest juz po meczu nie gramy o awans wiec temat powinien zostac zamkniety bo to i tak do niczego nie doprowadzi jedynie do kolejnej bezsensownej klotni a to chyba nie o to chodzi w darcie
mam jednak prosbe zarowno do azylek jak i do innych klubow postarajmy sie bawic i dopingowac swoje druzyny w sposob niewyprowadzajacy przeciwnika z rownowagi tak jak bysmy sami chcieli byc dopingowani czyli w sposob ktory pozwala chociaz troche skupic sie na rzutach a nie na krzykach rywali
AZYLKI GRATULUJE WYGRANEJ!!!
Lokuj wszystkie Twoje pieniądze w alkoholu - tam są one najbardziej oprocentowane!
