od Ani:
Dzięki za zacięty meczyk, chciałam tylko dopisac, że Pelson mnie lekko oszukał - przy tylu moich dzwonkach (mniej lub bardziej celowanych ;-) ) miałam tylko jedno podejście do końcówki. Za to Lotka Jokera lata świetnie - kto widział ten wie.
A najsympatyczniejszym zawodnikiem drużyny przeciwnej (oczywiście ocena subiektywna) został Karol, no i oczywiście kapitan Mingu
Edytowane przez Ania dnia 20.05.2011 09:23:24
Nie jestem leniwy, po prostu mam dysfunkcje systemu motywacji.