Wczoraj w Piwiarni, w ramach treningu, został rozegrany mini turniej z udziałem pięciu osób. Graliśmy 501 D.O., best of 3, systemem Round Robin (każdy z każdym). Oto wyniki:
Adamczyk Arkadiusz vs Armknecht Maciej 1:2
Adamczyk Arkadiusz vs Banach Łukasz 2:0
Adamczyk Arkadiusz vs Ochman Krzysztof 2:1
Adamczyk Arkadiusz vs Zakopiec Joachim 2:0
Armknecht Maciej vs Banach Łukasz 2:0
Armknecht Maciej vs Ochman Krzysztof 1:2
Armknecht Maciej vs Zakopiec Joachim 0:2
Banach Łukasz vs Ochman Krzysztof 0:2
Banach Łukasz vs Zakopiec Joachim 0:2
Ochman Krzysztof vs Zakopiec Joachim 2:1
Klasyfikacja końcowa:
1. Adamczyk Arkadiusz - 3:1 (7:3)
2. Ochman Krzysztof - 3:1 (7:4)
3. Zakopiec Joachim - 2:2 (5:4)
4. Armknecht Maciej - 2:2 (5:5)
5. Banach Łukasz - 0:4 (0:8)
Dzięki chłopaki za przyjście i mam nadzieję, że jeszcze kiedyś tak sobie zagramy.
Edytowane przez Eda dnia 05.01.2011 22:10:16
Analogicznie, wczoraj w Merlinie, w ramach treningu, również został rozegrany mini turniej także z udziałem pięciu osób. Graliśmy 501 M.O., best of 3, systemem Round Robin Hood:
Magda Rybicka vs Adam Świerczyński 0:2
Magda Rybicka vs Michał Prószyński 2:0
Magda Rybicka vs Damian Łaszewski 1:2
Magda Rybicka vs Łukasz Różański 2:0
Adam Świerczyński vs Michał Prószyński 2:0
Adam Świerczyński vs Damian Łaszewski 2:0
Adam Świerczyński vs Łukasz Różański 2:0
Michał Prószyński vs Damian Łaszewski 2:0
Michał Prószyński vs Łukasz Różański 2:1
właśnie wymyśliłam inną bardziej realistyczną teorię:
po prostu dostałaś obuchem w głowę, Piter czekał 30 min na Ciebie, udając, że niecierpliwie się rozgląda z donośnym pytaniem "gdzie jest Ania!?" a potem po prostu zgłosił walkowera z Twojej strony z powodu braku Twej osoby i wygrał 2:0 ..się ocknęłaś z minimalnym zanikiem pamięci i Cię przekonał, że już graliście i że przegrałaś pewnie Ci powiedział, że ładnie Ci szło, ale cóż...miał farta
równie realistyczna teoria nr2:
szłaś, szłaś, szłaś i się poślizgnęłaś i padłaś i już nie szłaś
ewentualnie nr3:
siedziałaś i wstałaś zbyt zamaszyście podnosząc głowę i uderzyłaś w sklepienie/sufit/sufito-ścianę
tudzież nr4:
kimnęło Ci się przy stoliku, podpierałaś sobie głowę lewą ręką, która nagle sama z siebie się omsknęła i głowa Ci upadła i wylądowała na blacie się obudziłaś i udawałaś, że tak miało być
albo nr5:
za mocno związałaś włosy / miałaś zbyt mocno ściskającą opaskę
w sumie to można by napisać wiele teorii na ten temat, ale najbardziej prawdopodobne to są właśnie te i na pewno, któraś z nich musi być prawdziwa, gdyż jest to mało realne, że po prostu dużo wypiłaś i masz kaca
mod: nie piszemy posta pod swoim postem, lepei jedytować istniejący własny post - pozdrawiam, semafor, ps. Grams, ładny zielony no nie?
od Ania: piekny ino słabo widać heheheh
dlaczego lepiej? dla kogo lepiej? brak argumentów potwierdzających niekompletną tezę brzmiącą : ..że lepiej...
nie edytowałam gdyż chciałam szybko napisać 2 posta w razie jakby ktoś chciał moją skromną wypowiedź usunąć...zawsze są 2 a nie 1...ale dobrze, postaram się już tak nie robić, umoralnienie v.1 przez Semafora chwilowo się udało ;]
pozdrawiam
Edytowane przez Magda dnia 04.02.2011 21:49:41