Tytuł: Dart Polska :: LVA DART TAUNTON CUP

Dodane przez pH dnia 01.12.2008 21:24:10
#1

Wraz z odbywajacymi sie meczami ligowymi rozgrywamy takze druzynowy puchar Taunton ,w ktorym oczywiscie bierzemy udzial. Aby tradycji stalo sie zadosc mielismy na poczatku rozgrywek spore problemy ,lecz jak zwykle w miare uplywu czasu nasze wyniki wygladaja lepiej. Wygralismy ostatni mecz cwiercfinalowy. Przebieg meczu byl dosc dramatyczny, w miare szybko wyrobilismy sobie przewage, lecz przeciwnicy systematycznie odrobiali straty doprowadzajac do remisu 4:4. Pozostal tylko jeden mecz i dzieki mobilizacji wygralismy go awansujac do polfinalu. Dla druzyny punktowali:
Chaz Briges-Piotr Chodkiewicz 2-0,1-2,1-2
Paul Avery-Mike Holley 0-2,2-1,1-2
Tony Night-Piotr Herba 2-0,2-1,2-0

Dodane przez pH dnia 14.01.2009 19:17:27
#2

W ostatni czwartek rozegralismy pierwszy mecz w tym roku. Byl to polfinal Pucharu Taunton. Kolejny raz mielismy dobre losowanie i znowu bylismy gospodarzami meczu podejmujac druzyne WING CO. Tym razem mecz ukladal sie w miare po naszej mysli i mimo poczatkowych remisow to my zawsze obejmowalismy prowadzenie. Nie obylo sie jednak bez scysji. Przeciwnicy przy pewnej przegranej odmowili gry w ostatnim meczu wyrazajac swoje niezadowolenie z przegranej z druzyna w ktorej graja polacy.No coz: niechaj angole wzdy postronni znaja, iz Polacy nie gesi i ze w darta graja! Ostatecznie wydralismy 5:3 i w lutym zagramy w finale.

Dodane przez Pelson dnia 14.01.2009 23:01:06
#3

Brawo Piotr tak 3mac. Co do zachowania Tych Angoli to brak mi słów...pozdrawiam

Dodane przez samowar dnia 15.01.2009 07:22:06
#4

Angielscy dżentelmeni wnerwili się że wtopa i strzelili focha?
Niezłe, Herbi dawaj ich nazwiska, oni muszą mieć coś z Polaków Smile

Edytowane przez samowar dnia 15.01.2009 07:22:39

Dodane przez pH dnia 15.01.2009 20:10:52
#5

Gwarantuje Sami ,ze typowi angole, nawet miedzy soba nawijajac po angielsku sie nie kumali ,a to tylko tutaj mozliwe.

Dodane przez pH dnia 31.01.2009 13:08:42
#6

w ostatnia niedziele spotkala nas niespodzianka. Kapitan odebral telefon z ligi ,ze nastapila pomylka i mamy do rozegrania POLFINAL pucharu w niedziele (tym razem wlasciwy). Zdazylismy sie zebrac i o godz 20.30 rozegralismy ten mecz. Tym razem nie poszlo tak gladko. Dwie pary rozpoczely mecz od podwojnych przegranych. Niespodziewanie Piotr i Robert rozegrali swoje zyciowe mecze wygrywajac wszystkie pojedynki ,dajac szanse nam na wynik. Chaz i Paul doprowadzili do wyrownania i pozostal decydujacy pojedynek. Wraz z Tonym gladko wygralismy pierwszego lega ,lecz tak samo gladko wtorbilismy drugiego i znowu mecz zaczal sie od nowa. W ostatnim legu gra byla bardzo wyrownana lecz my okazalismy sie lepsi. Ostatecznie wygralismy 5:4 i tak zagramy w finale(mam nadzieje ,ze teraz juz na pewno).

Dodane przez Pelson dnia 31.01.2009 13:14:55
#7

Powodzenia trzymam kciuki za zwycięstwo!

Dodane przez pH dnia 31.01.2009 18:16:23
#8

Oby tym razem we wlasciwym finale! (dzieki pelson)

Dodane przez DaveN dnia 31.01.2009 20:17:03
#9

gratki i powodzenia w finale... niech wiedzą że Polacy nie są w ciemię bici i w "lotkomaty" też potrafią grać Smile

Edytowane przez DaveN dnia 31.01.2009 20:17:26

Dodane przez pH dnia 04.03.2009 19:27:38
#10

Witajcie.
Final zostal rozegrany ,lecz niestety nie pomyslnie dla nas. Przegralismy ,ale nie bez walki. Przeciwnicy od poczatku objeli prowadzenie i grali bardzo wyrownanie. Mimo to doprowalidzilismy do remisu 4:4 , jednak w decydujacym starciu uleglismy przeciwnikom i ostatecznie przegralismy 5:4. No moze nastepnym razem bedzie lepiej. Pozdrawiam.

Dodane przez Pelson dnia 04.03.2009 21:44:07
#11

I tak ogromne gratulacje dla Was za walkę do samego końca! Pozdrawiam

Dodane przez miro dnia 05.03.2009 01:52:20
#12

herbatnik gratki. chyba zacznę mieć obawy na spotkanie z tobą. wolę powera

Dodane przez pH dnia 05.03.2009 19:28:18
#13

dzieki miro. nie przeginej z tym powerem ,bo to akurat ja gralem jak fujara i przetluklismy ten mecz.

Dodane przez miro dnia 07.03.2009 09:49:20
#14

bywają i słabsze dni.. ale znając ciebie to tłuczesz systematycznie na tarczy i tych słabszych dni z czasem i tak się pozbędziesz. życzę tobie i drużynce dużo maxów i szybkich zakończeń.