Tytuł: Dart Polska :: kwestia dotycząca temperatur w lokalach

Dodane przez karolajna dnia 02.03.2018 20:53:52
#1

Po wczorajszym - w dosłownym tego słowa znaczeniu - mrożącym krew w żyłach meczu w pubie Chillout postanowiłam wyrazić swoje zdanie.
Drużyno Chillout do Was nie mamy żadnych pretensji; mieliśmy te same zmrożone warunki. Nie chodzi nam o czepianie się tylko o to aby w przyszłości nie było takich - jak dla mnie - chorych sytuacji.
Po wejściu do lokalu przywitał nas całkiem miły mrozik. Z ust leciała para a palce u rąk i nóg odmarzały. Właściciel zapewnił tylko jeden punktowy grzejnik gazowy czy jak to się tam zwie. Temperatura w lokalu wahała się pomiędzy 6-9 stopni przy -13 na zewnątrz. Grzejnik stał przy linii rzutów miejscowo ogrzewając rzucających darterów. Reszta zamarzała przy stoliku siedząc w czapkach, szalikach, rękawiczkach i pod kocem zabranym z samochodu. Co to za granie jak po każdym rzucie trzeba było ogrzewać ręce i dekoncentrować się. Mecz ten był parodią, rzucanie w czapkach i szalikach wyglądało naprawdę komicznie a zarazem żenująco. Jak można tak traktować darterów?? Czy ktoś odda nam za lekarstwa jak się przeziębimy?? - zapewne nie!!!
Panie OPERATORZE może warto byłoby się zastanowić nad kwestią dopuszczalnych minimalnych temperatur w lokalach i ująć to w regulaminie, a nie tłumaczyć, że X osoby (nie będę wymieniać z nazwisk) grały też w różnych warunkach i że musimy akceptować warunki gospodarza a jak nie to przegrywamy walkowerem.
No chyba, że w naszej lidze nieistotna jest dobra zabawa i granie w godnych warunkach. Wiem pójdą teraz wytyki, że u nas w lokalu tarcza jest na Sali dla palących i to też przeszkadza w grze niektórym... Uważam jednak, że łatwiej się gra w ciepłym zadymionym pomieszczeniu, niż w warunkach gdzie gile zamarzają pod nosem.

Odmarzający kapitan (Coollondynów

Edytowane przez karolajna dnia 01.01.1970 01:00:00