MAŁY NEWS Z FINAŁÓW ; JEDEN Z NASZYCH ZNAJOMYCH DARTERÓW ROBIĄC ZA MARKERA NIE WIEDZIAŁ KTO ZACZYNA LEGA I JAK SIĘ ZORIENTOWAŁ TO ZABRAŁ LEGA NASZEMU KOLEDZE SZKODA ŻE TEN POSZKODOWANY NIE ZMIENIŁ NIEDOUCZONEGO MARKERA PRZ TARCZY
Przecież markera obowiązkiem jest wskazanie przed rozpoczęciem kolejnego lega poprzez zaznaczenie na tablicy, kartki do pisania osoby rozpoczynającej.
Więc jakim cudem niedopatrzenie osoby liczącej może spowodować zabranie lega?
Najlepszy nie jestem, ale lepszego ode mnie nie ma
Zasady ogólnie znane i stosowane: pierwszy błąd upomnienie markera, drugi błąd utrata lega (przy czym o utracie lega decyduje sędzia zawodów)
W ferworze walki może dojść do popełnienia podobnego błędu - kolejności osoby rzucającej i sam też taki błąd popełniłem ( Podczas Pucharu Polski w Nakle pomyliłem kolejność po wygranym legu. Marker dobrze znany nam wszystkim Arek A. kazał rozpocząć lega od początku i problemu nie było).
Najlepszy nie jestem, ale lepszego ode mnie nie ma
Brawo dla Wojtka. Powiem jedno mieliśmy temat dartitisu to może założymy nowy temat pomroczności jasnej.Nie było mnie tam ale widziałem wyniki osoby grającej i wielce zbulwersowanej na Piotra DD nie był to mecz życia ani grania o pierwsze miejsce może wystarczy się nauczyć liczyć do dwóch i kontrolować co się dzieje u markera na kartce.Takie małe spostrzeżenie.
Podpinam tutaj swój post, gdyż znikam:
" Dlacałości obrazuopisanej powyżej sytuacji, z forum POD:
"DarkDolar70 Wysłany: Wczoraj 22:18 Jak się zachować, w opisanej poniżej sytuacji, jako marker:
losowanie monetą wygrywa gracz A, zapisuję go po lewej stronie tablicy wyników, agracza B po prawej,dodatkowo między graczami robię strzałkę grotem w kierunku gracz A, przy linii środkowej z lewej i prawej zapisuję po 501, następnie zapisuje wyniki poszczególnych kolejek, aż do ich zakończenia, wygrał gracz A. następnie wymazuje zapisane wyniki, odznaczam wygrany leg u gracza A, robię strzałkę w drugąstronę (grotem w stronę graczaB ), zapisuje 501 po obu stronach linii, w tym momencie gracz (nie wiem który bo nie widzę, wykonując powyższe czynności natablicy) rzuca 3 lotki,zapisuję wynik po stronie gracza B i następuje uwaga od grających, że źle zapisałem wynik, gdyż rzucał gracz A ............ I CO DALEJ???
Jazapisałem wygrana tego lega graczowi B, kierując się zasadami jakie znam z podobnych zdarzeń na sofcie, w regulaminie POD taka sytuacja nie jest opisana. Chyba,że podciągniemy to pod pkt 12 regulaminu: "§ 12 - Losowanie kolejności gry (1) Zawodnik (drużyna), który rozpoczyna mecz, zostaje wyłoniony na podstawie rzutu monetą. Losowanie musi nastąpić przed rozpoczęciem meczu. (2) Zwycięzca losowania rozpoczyna pierwszego lega (seta) oraz kolejne nieparzyste legi (sety), tzn. 1, 3,5 itd. (3) Przegrany z losowania rzutu monetąrozpoczynakolejne parzyste legi (sety), tzn. 2, 4,6 itd." - zwycięzca losowania (gracz A) rozpoczął leg 2 czyli parzysty, czyli popełnił błąd, więc przegrywatego lega bo zaczął go niesłusznie.
Proszę o wasze zdanie jak powinien zachować się marker w takiej sytuacji. Piotr"
"woyti180 Wysłany: Dzisiaj 19:35 albo zmienić markerabo ten jest GAMONIEM i nie wie co to fair play :twisted: "
"DarkDolar70 Wysłany: Dzisiaj 20:35 woyti180 obyś już zawsze wiedział co to znaczy:
"Fair play (z ang. czysta gra) - norma wartości w sporcie. Jest wyrazem postawy reprezentowanej na boisku,gdzie zwycięstwo nie jest celem, który należy osiągnąć zawszelką cenę. Postawa ta cech uje się przestrzeganiem przepisów gry i odrzuceniem korzyści wynikających z błędów sędziego oraz różnego rodzaju oszustw sportowych. Sportowcaprzestrzegającego zasad fair play można poznać po godnym zachowaniu zarówno w wypadku zwycięstwa jak i porażki."
- szczególnie polecam ostatnie zdanie, "godne" zachowanie gracza A po całym zdarzeniu i twoje określenie "GAMONIEM", świadczy o Waszej znajomości zasad, na które się powołujecie :brawo: ."
"woyti180 Wysłany: Dzisiaj 20:54 asędziego po jego umiejętnym sędziowaniu a nie po zachowaniu zawodników którzy w czasie pojedynku /meczu/ muszą jeszcze kontrolować sędziego - markera - G-A dlaktórego najłatwiejszym rozwiązaniem jest decyzja - bo taka jest moja decyzja i koniec dyskusji :x "
Obiecałem sobie że nie będę zabierał głosu na forum ale niejako zostałem wezwany do tablicy z imienia, to pozwolę sobie napisać coś od siebie.
Zaznaczyć chcę że nie odnoszę się do sytuacji Wojtka i Piotra nie byłem przy tym, nie dyskutuję.
Odniosę się do sytuacji, którą przytoczył Bartek i do wielu, wielu podobnych jakie widziałem przy tarczach. Podczas gry mamy dwóch zawodników i sędziego / markera jednocześnie. Większość podobnych problemów wynika z prostego błędu zawodników. Zaczynają swoje rzuty nie czekając na markera, a to on jest sędzia i zawodnik powinien zacząć swoje rzuty kiedy marker skończy pisać wynik na tablicy. A wszczegulności rozpoczęcie nowego lega, gdzie marker musi przygotować tablice na nowo.
Większość graczy nie czeka na markera, a to jest prosta droga do błędów. Marker zaczyna się spieszyć i robi proste błędy przy odejmowaniu. W bilardzie kolejne uderzenie można wykonać dopiero po tym jak sędzia poda wynik i tak powinno być podczas naszych rozgrywek. Przy tarczy elektronicznej czekamy aż maszyna się przełączy i dopiero wykonujemy swoje kolejne rzuty, przy stilu zapisanie wyniku przez markera jest sygnałem do oddania kolejnych rzutów. Niestety ogromna większość zawodników nagminnie ignoruje markera i rzuca zbyt wcześnie, co jest jeszcze bardziej zastanawiające gdyż każdy z zawodników był też markerem i wie jak to jest, ciekawe dlaczego tak się dzieje.
Reasumując:
Z pośpiechu rodzą się błędy i u zawodników i markerów.
Powinniśmy szanować się na wzajem i po swoich rzutach wyjmujemy lotki jak marker poda wynik z tarczy a następny zawodnik czeka ze swoimi rzutami aż marker zapisze wynik na tablicy. Błędów i nieporozumień będzie mniej.
Arku dobrze napisałeś że powinniśmy się szanować ale tego szacunku nie ma ze strony Torunia.Dla przytoczenia ostatniej afery nie chodzi o tu o Wojtka i Piotra tylko o Piotra Winiarskiego.Jak widzę tenże zawodnik ma prawo wyrażać się negatywnie ale nie obrażać ludzi na zawodach już drugi raz to mu się wymskło.Z tego wychodzi że zawodnicy Torunia mogą nas nie szanować i to jest wtedy fair play ale jako gamonie sami na to przystajemy i trzeba się zastanowić czy bić im bravo.Pozdrawiam Dartersko Toruń.
Norbi ! Ale czy trzeba od razu w to mieszać wszystkich "a priori" zawodników z Torunia, jeśli podajesz nazwisko , to z całym szacunkiem, nie jest to cały Toruń.
Pozdrawiam